Eubea, druga co do wielkości wyspa Grecji. Długa i górzysta jak Kreta posiada piękne i różnorodne plaże , zielone krajobrazy pełne gajów oliwnych, sadów figowych i kwitnących oleandrów a także niesamowite formacje skalne i urocze miasteczka.

Przed milionami lat Eubea była częścią Tesalii, od której oderwało ją potężne trzęsienie ziemii. Patrząc na mapę wydaje się byc częścią układanki odczepionej od reszty.

Wyspa sprawia wrażenie nieskażonej nowoczesnością o prawdziwym, tradycyjnym charakterze. W wielu wioskach zatrzymał się czas a ludzie żyją spokojnie. Zachowało się wiele pomników historii, bizantyjskich kościołów, weneckich twierdz i średniowiecznych zamków.

Wyjątkowośc Evii to również jej ukształtowanie terenu, którą w większości pokrywają masywy górskie. Linia brzegowa jest bardzo urozmaicona wschodnie wybrzeże jest skaliste i stromo opada do morza , zachodnie natomiast łagodne z najważniejszymi portami i z płaskimi jęzorami białego i złotego piasku.   

Jej bliskośc do kontynentu jest bardzo wygodna , ponieważ można dzięki temu rozszerzyc swoje poszukiwania o Ateny czy Peloponez tak jak my to zrobiliśmy. 

 Jak na tak dużą powierzchnię Evia nie ma zbyt dużej liczby starożytnych zabytków ale jeden jest kluczowy, ponieważ odegrał istoną rolę w historii Grecji a mianowicie starożytna Eretria.

Główny kompleks ruin z teatrem ,świątyniami Dionizosa i Apollina a także gimnazjonem i pałacami rozciąga się w północno-zachodniej części miasta. Pamiątki starożytności są widoczne przy muzeum archeologicznym. Niestety nie wszystko zostało zachowane. To , o czym się dowiadujemy jest tylko dopowiedzią ponieważ większośc ze znalezisk to jedynie fundamenty aż żal serce ściska. Ważnym znaleziskiem jest bez wątpienia dom mozaik , które są dobrze zachowane.

Współczesna Eretria to dosyc spokojny kurort (wyspa naprawdę nie jest zatłoczona) , do którego zawijają promy ze Skala Oropou na kontynencie. Skorzystaliśmy z tej możliwości , ponieważ lubimy promy i statki a także ciekawi tej drugiej części trochę się po niej włóczyliśmy.

Wracając , już w Eretrii przy supermarkecie znależliśmy porzuconą ogromną ,, maskotkę" wciśniętą pomiędzy ogromne drzewo draceny. Czy ktoś nie miał siły donieśc jej do domu? Miała takie smutne oczy....

Parę dni później Łukasz pojechał z kolegami po zapasy do sklepu i zawołał mnie , żebym wyszła na taras a kto siedział na trawniku?........... Nikt inny tylko ta ogromna maskota ze smutnymi oczami, która stała się obiektem do fotografowania i doprowadzała do płaczu wszystkie dzieci, które nie chciały od niej odejśc. Chłopaki oczywiście robili sobie też z nią zdjęcia przez cały urlop :D 

To był bardzo spokojny, relaksacyjny dla mnie czas. Myślę, że moje wyobrażenia na temat wyspy były zupełnie inne. Oczekiwałam , że odnajdę ślady starożynych świątyń i zwiedzę większą częśc wyspy ale z drugiej strony zabrakło mi sił na prawdziwe zwiedzanie. Pierwszy raz potrzebowałam prawdziwego wypoczynku zupełnie inaczej niż zazwyczaj. 

A przewodnik kupiłam pod koniec wyjazdu kiedy już na nic nie można było poradzic. Dostępny tylko w wersji angielskiej w Polsce jeszcze go nie kupicie. 

  • Eretria- starożytne ruiny
  • Eretria- starożytne ruiny
  • Eretria- starożytne ruiny
  • Eretria- wyspa snów
  • Eretria- coś dla żeglarzy
  • Eretria- polsko-grecka tawerna
  • Eretria- łódka
  • Eretria- suszenie
  • Eretria- prom nam uciekł
  • Eretria- prom do Skala Oropou na kontynencie
  • Eretria widoczna z promu
  • Eretria widoczna z promu
  • Przeprawa promem
  • Przeprawa promem
  • Skala Oropou w Grecji
  • Skala Oropou w Grecji
  • Prom Anna Maria- jesteśmy po drugiej stronie
  • Prom
  • Promenada S. Oropou
  • Promenada S. Oropou
  • S. Oropou- w dole port
  • Skala Oropou- zielono mi
  • Skala Oropou- ładnie tutaj
  • Skala Oropou- iście cykladzki kościół
  • Skala Oropou- detal
  • Skala Oropou- dzwonnica
  • Skala Oropou- dzwonnica
  • Skala Oropou- detale
  • Skala Oropou- kościół
  • Hotel Eretria Village z drzewem oliwnym na wprost naszego okna
  • Hotel Eretria Village
  • Hotel Eretria Village
  • Misiek

Nazwa Chalkis pochodzi z greckiego chalkos co oznacza miedź , która była w przeszłości bogactwem całej wyspy. Jej położenie na wzgórzach i bliskośc kontynentu stanowiło idealne miejsce na założenie portu. I tak od 411 roku p.n.e. zbudowano drewniany most , który połączył dwa brzegi w najwęższym miejscu cieśniny Evripos. 

Zabrałam z hotelu ulotkę po grecku dotyczącą zabytków w Chalkidzie i znalazłam tam zdjęcie mostu , meczetu i... akweduktu , który musiałam zobaczyc dlatego uczyniłam go jednym z priorytetów.

Oczekiwałam , że skoro miasto zbudowano już w starożytności będzie można odnaleźc dużo śladów jego świetności ale niestety nowoczesnośc osiadła na fundamentach historii i zupełnie je pożarła. Trudno było odnaleźc akwedukt....

Zatrzymaliśmy się na dworcu i podjechaliśmy do centrum autokarem. Okazało się , że wcale nie było tak daleko jak wszyscy nam to próbowali zobrazowac. Bez trudu odnależliśmy promenadę i stary zwodzony most.

Uprzemysłowiona stolica wyspy strzeże brzegów cieśniny Evripos . Kanał Eubejski , który ma tutaj tylko 40m szerokości znany jest z unikatowego na skalę światową zjawiska. W najwęższym punkcie zatoki morze zmienia się w rwącą rzekę a woda zmienia swój kierunek mniej więcej co 6 godzin. Nie wiadomo dlaczego kierunek wody zmienia się nawet 12 razy dziennie a czasami tylko raz. Według legendy Arystoteles , ktory próbował wyjaśnic istotę tego zjawiska był zrozpaczony do tego stopnia, że rzucił się w wody kanału i utonął.

To tylko spekulacje faktem jest , że zmarł w Chalkidzie śmiercią naturalną a woda szaleje tam nadal..... Stary zwodzony most spina częśc wyspy z kontynentem i próbuje poskromic szalejące wody już od setek lat. Nowy most wiszący , podobny nieco do Golden Gate w San Francisco jest dziesięciokrotnie dłuższy od starego i robi wrażenie ale tak naprawdę idealnie zjeżdża się z autostrady wiedząc , że dzięki niemu szybciej będziemy w hotelu :)

Wracając do starego mostu.... zatrzymaliśmy się na chwilę aby zobaczyc szybki nurt wody i staliśmy tam chwilę spoglądając do góry na twierdzę , którą natychmiast dołożyliśmy do naszego programu zwiedzania a skoro nie ma przewodnika po Evii nagle my to odkrywamy i tam się udajemy.

Fort Karababa już po stronie kontynentu w słońcu jest tez trudny do zdobycia ale widoki jakie rozpościerają się z góry są nie do przecenienia.

Wracając minęliśmy więzienie mieszczące się w dawnym pałacu weneckiego namiestnika, grecki kościół prawosławny i wyprowadzeni w pole przez miejscowych nie znaleźliśmy akweduktu. Już przy samym dworcu autobusowym Łukasz zobaczył w uliczce fragment łuku akurat wtedy podjechał autobus a ja zła na Greków, że nas zakręcili z tym opisywaniem ulic wsiadłam i odjechałam.

Akwedukt został zdobyty innego dnia przy okazji wypożyczenia samochodu na szczęście :) 

 

 

  • Chalkida- promenada
  • Chalkida- stary most w tle
  • Chalkida- promenada
  • Chalkida- kotek
  • Chalkida- kotek
  • Chalkida- spotkanie
  • Chalkida -dwa brzegi
  • Chalkida- po drugiej stronie
  • Chalkida- co to jest?
  • Chalkida- detale
  • Chalkida- schody prowadzą do fortu
  • Chalkida- panorama
  • Chalkida- panorama
  • Chalkida - widac nowy most
  • Chalkida- panorama
  • Chalkida- widoki z fortu
  • Chalkida- fragment murów
  • Chalkida- fort Karababa
  • Chalkida- opuncja
  • Chalkida- kwitnąca opuncja
  • Chalkida- łódki przy starym moście
  • Chalkida- stary most
  • Chalkida
  • Chalkida - zmęczona upałem kocia mama
  • Chalkida- uliczka
  • Chalkida- uliczka
  • Chalkida- grecki kościół prawosławny
  • Chalkida- grecki kościół prawosławny
  • Chalkida- akwedukt
  • Chalkida- akweduktem prowadzono wodę dla miasta

Karystos znajduje się na najbardziej wysunietym na południe krańcu Eubei a dojazd do niego z Eretrii nie był aż tak łatwy jak nam się wydawało ponieważ znowu po drodze zabrakło jakiegoś drogowskazu.... Poza tym jest to spora odległośc nawet jeśli po drodze zrobiło się tylko krótkie dwa postoje.

Gdy dojechaliśmy do celu byliśmy już głodni dlatego zamówiliśmy jedzenie a ja w tym czasie zrobiłam kilka zdjęc.

Forteca jest przy porcie , centrum miasta w okolicy więc nie zajęło mi to zbyt dużo czasu. Muszę jednak stwierdzic , że Karystos podobało mi się najbardziej ze wszystkich miast z uwagi na to co ma jeszcze do zaoferowania oprócz zabytków czy wyśmienitej kuchni.

Architektura to fakt piękne , zadbane ulice, kolorowe budynki, dużo przestrzeni, nie ma tłoku. Plan miasta to dzieło bawarskiego architekta dzięki któremu możemy podziwiac szerokie ulice z eleganckimi kamienicami a później odpocząc i zjeśc pyszny posiłek w jednej z licznych tawern.

Nad miastem góruje Castello Rosso i można się wybrac na górę aby zwiedzic zamek który już trochę ucierpiał oraz podziwiac niewątpliwie piękne wybrzeże i wspaniałe masywne góry. Jest wiele możliwości, z których my nie skorzystaliśmy : zwiedzic wioskę Miloi i dotrzec do starożytnych kamieniołomów marmuru , z których słynęło Karystos i zdobyc szczyt Ochi nie omijając smoczego domu.

Ja liczyłam jeszcze tylko na prom odpływający do greckiej Rafiny ale spóźniliśmy się. Widac odpływają rzadziej niż w Eretrii. 

Ta krótka wycieczka uświadomiła mi, że to miejsce łączy w sobie wszystko co najlepsze: morze i góry, tradycję , historię i aktywne życie a przy tym człowiek nabiera ochoty aby zobaczyc coś poza utartymi szlakami tym bardziej , że nie mamy przewodników tylko małe broszury i mapy.

Jedziemy dalej na wyczucie :) 

  • Wioska na trasie do Karystos
  • Koronkowa robota
  • Detal
  • Turbiny na trasie do Karystos
  • I pejzaże.....
  • Turbiny na trasie do Karystos
  • Karystos-skały przy twierdzy weneckiej
  • Karystos-port
  • Karystos- twierdza Bourtzi
  • Karystos- może łódeczką odpłyniemy ?
  • Karystos- przedziwne formacje skał
  • Karystos- port
  • Karystos- moja ulubiona łódka
  • Karystos- otoczenie twierdzy
  • Karystos- całkiem fajna plaża
  • Karystos- ratusz w centralnej części miasta
  • Karystos- łódki w porcie
  • Karystos- kiedy wypływamy?
  • Karystos- i jest w miarę piaszczysta plaża
  • Karystos- statek odpłynął
  • Karystos- łodzie, kutry ?
  • Karystos- statek coraz bardziej się oddala
  • Karystos- ale woda czysta
  • Karystos- kościół Agios Nikolaos

Na początku muszę wyjaśnic, że na tej wyspie jest dużo więcej pięknych plaż, do których nie dotarliśmy. Najpiękniejszą z nich jest Kalamos, Korasida, Chiliadou, Megali Ammos, Screens lub inaczej plaża Św. Mikołaja oraz Vythouri.

Jeszcze pewnie inne są interesujące ale my chcieliśmy zobaczyc właśnie te a skończyliśmy na dwóch z wyżej wymienionych.

To była bardzo długa i wyczerpująca podróż zwłaszcza , że jechaliśmy z Karistos czyli mieliśmy za sobą i tak duży odcinek drogi. Ta częśc wyspy jest górzysta więc serpentyny dróg prowadziły nas wokół tych wszystkich wzniesień a my wypatrywaliśmy plaży.......

Wrażenie jakie wywarły na nas klify opadające prosto do morza jest nie do opisania. Zdążyłam jeszcze krzyknąc: ,, na dół '' a tam czekała na nas nagroda i prawdziwa uczta dla oczu.

Turkusowe wody, biały gruby piasek i fantastyczne formacje skalne z tego składa się ten cudowny obrazek. Miejscowi nazywają plażę Kalamos dobrą i złą..... jak? 

Plażę dzieli na dwie części niesamowicie wydrążona przez wodę skała , tworząc na północy wielką plażę z turkusową i spokojną wodą oraz na południu plażę ze śmiałymi falami i głęboką wodą.

Po tym jak zaparkowaliśmy samochód zeszliśmy na dół nie wiedząc jeszcze o tym , że są dwie plaże ale zafascynowała mnie skała, która zamykała plażę z prawej strony. Uparłam się , że się na nią wdrapię w nadziei , że z tej wysokości uchwycę w całości tą plażę. Okazało się , że jest druga i że można dostac się na nią w prostej lini, bez większego wysiłku.

Nie mieliśmy ze sobą kostiumów, rano wyruszyliśmy późno i w szybkim tempie szykowaliśmy się na ostatnią chwilę. A widząc te zwariowane fale aż chciało się wskoczyc do wody i zapomniec o tym wszechogarniającym upale. Muszę przyznac, że rzeczywiście od razu przy brzegu robi się głęboko na tej złej plaży :)

Następnie przyszła kolej na ostatnią wyprawę tego dnia czyli plażę Korasida, która znajduje sie blisko od Kalamos około 5 minut drogi od wioski Achladeri.

Dostęp do tej plaży jest dosyc łatwy i szybki po prostu droga asfaltowa prowadzi do samej plaży. 

Korasida jest wspaniała o krystalicznie błękitnych wodach i drobnym piasku. To idealne połączenie gór i morza. To bez wątpienia jedna z najbardziej malowniczych plaż w Grecji.

  • Kalamos- jestem na skałach
  • Kalamos- jestem na skałach
  • Kalamos- przyjemna zatoczka
  • Kalamos- kształty w wodzie.....
  • Kalamos- najpiękniejsza plaża
  • Kalamos- jest stromo
  • Kalamos- najpiękniejsza plaża wg miejscowych
  • Kalamos- najpiękniejsza plaża wg miejscowych
  • Kalamos- najpiękniejsza plaża wg miejscowych
  • Kalamos-kolory morza
  • Kalamos- sterczące skały
  • Kalamos- to mnie poruszyło
  • Kalamos- tutaj można mieszkac
  • Kalamos- ruda plaża
  • Kalamos- prześwity
  • Kalamos- piasek zabiorę do domu
  • Kalamos- piękne formy skał
  • Kalamos- ten widok mnie poruszył
  • Kalamos- chciałam też tam wskoczyc
  • Kaplica w okolicach Korasidy
  • Plaża Korasida
  • Skaliste zbocza Korasida
  • Krajobraz w okolicach Korasidy
  • Plaża Korasida
  • Plaża Korasida

Hydra, nazywana wyspą artystów i intelektualistów jest jedną z najpiękniejszych wysp jakie widziałam. Droga i zadbana z białymi domkami , kotami czekającymi w porcie i osiołkami , ponieważ nie spotkamy się tutaj z ruchem samochodowym osiołki służą do poruszania się po wyspie. Nie znajdziemy tutaj również rowerów ani dobrych dróg ale tego akurat nie sprawdziłam ponieważ nie miałam okazji zwiedzic tej wyspy w całości. Tak przynajmniej mówią przewodnicy.

To miejsce było bardzo popularne wśród bohemy w latach 50 i 60 XX wieku. Przyciągała nie tylko malarzy ale również pisarzy, aktorów czy sławnych muzyków.

Jak na większości wysp Zatoki Sarońskiej odnajdujemy również tutaj kilka XVIII i XIX wiecznych rezydencji.

Wpływając do portu nie mogę oprzec się wrażeniu jak w takim małym porcie mogło pomieścic się 150 statków handlowych , z których składała się flota wyspy? Może kiedy kursowały przez Atlantyk do Ameryki Północnej większośc czasu były nieobecne bo niemożliwe jest aby wszystkie przebywały w tym samym czasie w porcie. Podczas kiedy my cumowaliśmy inny statek czekał aż nasz odpłynie aby on sam mógł dobic do portu.

W mieście jest duża liczba tawern, galerii i sklepików a większośc z nich usytuowana jest wzdłuż eleganckiej promenady , na której a jakże królują koty. Jest to drugi koci raj z jakim się spotkałam a one same lgną do człowieka i oczekują nie tylko czułości.

Zostałabym tam na dłużej ale niestety nasz plan wycieczki przewidywał jeszcze dwie wyspy a my wieczorem chcieliśmy byc już w naszym hotelu..... 

  • Hydra
  • Hydra panorama miasta Idra
  • Hydra wpływamy
  • Hydra wpływamy
  • Hydra wpływamy
  • Hydra wpływamy
  • Hydra -widac juz osiołki
  • Hydra wpływamy
  • Hydra wpływamy
  • Hydra -sklepiki zapraszają
  • Hydra sklepiki zapraszają
  • Hydra
  • Hydra -czerwone szaleństwo
  • Hydra
  • Hydra- strzelamy
  • Hydra -w porcie
  • Hydra-osiołki czekają
  • Hydra-budynek
  • Hydra- piękna uliczka
  • Hydra -kocie pomruki
  • Hydra -uliczka skąpana w kwiatach
  • Hydra -zielona uliczka
  • Hydra -ciekawośc
  • Hydra -to nie ja wiązałem
  • Hydra -hotel
  • Hydra -aż chce się wejśc
  • Hydra -kolory
  • Hydra -pora na coś
  • Hydra -klimaty do jedzenia
  • Hydra -kocięta
  • Hydra -całe w bieli
  • Hydra -co dziś w menu
  • Hydra -tawerna
  • Hydra -piękna tawerna
  • Hydra -przy porcie
  • Hydra -wszystko na biało, kable też
  • Hydra -menu
  • Hydra -widoki
  • Hydra -coś dla reklamy
  • Hydra -widoki
  • Hydra - łódki w porcie
  • Hydra - łódki w porcie
  • Hydra - łódki w porcie
  • Hydra oczekiwanie na obiad
  • Już wiem kto strzela z armaty
  • Hydra- ekipa cumuje
  • Hydra -wpływamy
  • Hydra -zacisze
  • Hydra -dokąd?
  • Hydra- łódki
  • Hydra- sprzedawca szali

Poros na mapie wygląda jak wysunięta częśc stałego lądu ale w rzeczywistości oddziela ją od Peloponezu tylko wąski kanał, od którego zresztą wywodzi się jej nazwa, która oznacza przejście, cieśninę przez którą przepływają żaglówki.

Poros jest nadzwyczajnie położone, na stromym zboczu niewielkiego wulkanicznego półwyspu o nazwie Sferia. Miasto jest niezwykle malownicze, dominuje biel i odcienie pasteli a im dalej zapuszczam się w głąb miasta tym bardziej jestem oczarowana.

Jeśli ktoś wpływa do portu po raz pierwszy może zauważyc przepiękną wieżę zegarową , z której rozpościera się wspaniały widok na góry Argolis na Peloponezie. Warto wspiąc się na górę, chociaż jest to pewnego rodzaju wysiłek to nagrodą są niezapomniane widoki. 

  • Poros- wpływamy
  • Poros- wpływamy
  • Poros- wpływamy
  • Poros- wpływamy
  • Poros- wpływamy
  • Poros- wpływamy
  • Poros- malownicze domki
  • Poros- malownicze domki
  • Poros- wieża na skale
  • Poros- dobijamy do portu
  • Poros- dobijamy do portu
  • Poros- brama
  • Poros- ciekawy zestaw
  • Poros- kwiaty opanowały wyspę
  • Poros- pastele i swiatło
  • Poros- pastele i swiatło
  • Poros- pastele i swiatło
  • Poros- pastele i swiatło
  • Poros- plac
  • Poros- zieleń wychodzi na ulice
  • Poros- oślepiająca biel

Eginę odwiedziliśmy jako ostatnią ale najbardziej oczekiwaliśmy dopłynięcia do jej brzegów.

Elegancka, pełna uroku z pastelowymi domkami od razu zdobyła moje serce. Między różnymi budynkami można odszukac piękne XIX rezydencje świadczące o wspaniałej przeszłości miasta. W czasach staróżytnych Egina rywalizowała z Atenami i biła własną srebrną monetę jako pierwsze europejskie miasto i cała Grecja przyjęła tą monetę jako środek płatniczy.

Współczesne miasto Egina leży w dużej części na fundamentach starożytnej stolicy wyspy. Widoczne pozostałości po antycznym mieście znajdują się przy porcie. Już z daleka można dostrzec jedyną, samotną dorycką kolumnę w dawnej Świątyni Apollina.

Szkoda tylko , że na miejscu byliśmy około godziny 16 ponieważ teren wykopoalisk był już niedostępny dla zwiedzających (8:30-15:00).

Większośc turystów przybywa jednak na Eginę dla Świątyni Afai , jednej z najlepiej zachowanych doryckich świątyn. To był cel mojej wycieczki ale z przyczyn niezależnych ode mnie nie doszło do realizacji mojego marzenia :( 

 

  • Egina -na powitanie
  • Egina -port
  • Egina -port
  • Egina- statek
  • Egina- łódki w porcie
  • Egina -samotna kolumna ze Świątyni Apollina
  • Egina -samotna kolumna
  • Egina -samotna kolumna
  • Egina- bardzo ciekawy budynek
  • Egina -kościół
  • Egina -nie tylko kościoły
  • Egina- rozwalony a jednak urokliwy
  • Egina- plaża przy świątyni
  • Egina- plaża przy świątyni
  • Egina- plaża przy świątyni
  • Egina- plaża przy świątyni
  • Egina- plaża przy świątyni
  • Egina- plaża przy świątyni
  • Egina zapraszamy do stolika
  • Egina zapraszamy do stolika
  • Egina zapraszamy do stolika

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. freemarti
    freemarti (25.05.2013 11:16)
    Dziękuję
    Moim marzeniem jest opłynięcie Cyklad i niespieszne zwiedzanie i to pewnie doczeka swojej realizacji ale jeszcze nie teraz.
    Niestety ja miałam po kilka godzin na zwiedzanie danego miasta :(
    Jednak rejs był fantastyczny i za to jestem wdzięczna :-D
  2. hooltayka
    hooltayka (05.03.2013 3:36) +1
    Ciesze się,że trafiłam na Twoją podroż-)
    Ja też kilka lat temu byłam na krótkim rejsie po Cykladach.
    Nasz jacht zawitał do Poros,Kythnos,Serifos i na Hydre.
    Hydra podobała mi się najbardziej.Na zwiedzenie każdej z wysepek miałam jeden dzień.
    Przepiękne pastelowe kolory,kwiaty,słońce i niespieszne życie.
    Zauroczyły mnie greckie klimaty na zawsze-)
    Piękna była Twoja podróż!
    Serdecznie pozdrawiam-)))
  3. freemarti
    freemarti (15.09.2012 16:26)
    Cieszę się po raz kolejny więc myślę , że się doczekasz ale na razie zrobimy sobie małą przerwę
    od Grecji troszkę odejdziemy....
  4. czarmir1
    czarmir1 (08.09.2012 16:30) +1
    Marto, greckie klimaty w Twoim towarzystwie zawsze odwiedzę z wielką przyjemnością :-).
  5. freemarti
    freemarti (08.09.2012 9:37) +1
    Cieszę się Czarku , że się Tobie podobało i dziękuję za wizytę :))
  6. czarmir1
    czarmir1 (06.09.2012 18:03) +2
    Bardzo interesująca podróż z pięknymi zdjęciami :-).
    Pozdrawiam serdecznie :-)
  7. freemarti
    freemarti (02.09.2012 22:20) +2
    Trudno mi ot tak podziękowac za Twój komentarz, który mnie nie ukrywam wzruszył bo nie spodziewałam się , że możesz to tak odebrac.
    Gdzieś człowiek sobie tak na marginesie pisze i nie wiem czy ma wrzucac tyle informacji z datami i nazwiskami i czy ma się rozpisywac?
    Należy szanowac czas swój i innych ludzi dlatego staram się już nie robic tak jak wcześniej i nie wrzucac wszystkich zdjęc jakie mam ale np jedno chociaż mam dwadzieścia takich ujęc (chyba że nie mogę się powstrzymac).
    Dlatego dziękuję za czas jaki wszyscy poświęcili na czytanie mojej relacji i Tobie za jej wnikliwe studiowanie z pytaniami i również z samodzielnie postawionymi odpowiedziami.
    Dziękuję;D
  8. pan_hons
    pan_hons (02.09.2012 16:57) +2
    Przeczytałem, obejrzałem i bardzo mi się podobało:) Po pierwsze dlatego, że opisujesz miejsca mało znane, do których mało komu się chce jeźdźić. Po drugie fajnie i ciekawie piszesz, z tekstu dużo można było się dowiedzieć ciekawych rzeczy i same zdjęcia straciły by na efekcie bez opisu. A po trzecie podobało się, bo masa tu pięknych wakacyjnych zdjęć, kolorowych, klimatycznych, z piękną błękitną i turkusową wodą, z kwitnącymi (jeszcze) kwiatami i pięknymi kościółkami greckimi. Jest to pierwsza relacja z Grecji jaką czytałem, gzie zabytków o dziwo było najmniej. Z reguły Grecja to zabytki, i tak też ją się przedstawia. Ale jak widać można inaczej:) Można pojechać w rejony Grecji, gdzie zabytków zbyt dużo niema, a tych antycznych to już prawie w ogóle, a mimo tego mieć piękne zdjęcia, spędzić miło czas, poznać Grecję i ją ciekawie i w sympatyczny sposób przedstawić innym:) Wydaje mi się że to pierwsza relacja, w której pokazuje się Grecję taką, jaką ona jest teraz, z normalnym życiem w normalnych miastach, niemających zabytków, Grecji bez tej cienkiej nitki łączącej ją z antyczną Grecją, z którą obecna Grecja ma przecież mało wspólnego o czym wielu ludzi zapomina. Bo prawdziwa i współczesna Grecja, to kraj tysiąca małych miast i wsi, starych kamiennych domków, setek mało znanych ale pięknych i cichych plaż, wiecznie pływających promów i stateczków, bez których nie można by było normalnie żyć, kraj kolorowych kościółków prawosławnych, pustych uliczek i wałęsających się często po nich kotów, które zapełniają miejsce ludzi, którzy uciekli za pracą do Aten, Salonik lub za granicę, setek małych rodzinnych knajpek gdzie zagranicznych turystów jest mniej niż miejscowych, kraj kwiatów, osiołków i kuchni greckiej, przesiąkniętej osmańska tradycją:) Pięknie taką Grecję pokazałaś Marto, cieszę się, że spędziłem w Twej relacji tyle czasu na jej chłonięcie:) Pozdrawiam serdecznie!
  9. freemarti
    freemarti (02.09.2012 10:07) +2
    Jak gdzieś wcześniej pisałam posiadam około 15 przewodników po Grecji.
    Na tą kolekcję składają się nie tylko te, dotyczące całej Grecji czy wszystkich jej wysp ale również takie ukazujące konkretną wyspę ( Korfu, Kreta, Santorini, Rodos, Eubea).
    Niektóre z nich zakupiłam będąc w konkretnym miejscu tak jak np. Evię podczas jednej z ostatnich wycieczek jakie sobie zafundowaliśmy.
    Jednak uważam , że najbardziej przydatne w poznawaniu danego kraju czy jakiejś jego części okazywały się pozycje z zakresu historii sztuki , z których zawsze korzystam i mogę taką lekturę jeśli ktoś ma czas polecic.
  10. s.wawelski
    s.wawelski (02.09.2012 7:31) +2
    Niech żyją wakacje!!! :-)
  11. pan_hons
    pan_hons (01.09.2012 23:23) +2
    W pierwszej części mówisz o przewodniku Lonely Planet? W marcu wyszła najnowsza edycja, duża księga 816 stron:
    http://shop.lonelyplanet.com/greece/greece-travel-guide-10/
    wśród miejsc najbardziej wartych ujrzenia w całej Grecji, wymienia Miasto Hydra:
    http://media.lonelyplanet.com/shop/pdfs/greece-10-contents.pdf
    Ale tak w ogóle to Grecji jest bardzo dużo w polskich przewodnikach, choćby Bezdroża dokładnie opisują cały kraj, nie tylko najbardziej znane miejsca turystyczne. podobnie ten wiedzy i Życie Hachette Livre:)
  12. freemarti
    freemarti (01.09.2012 23:18) +2
    Oczywiście muszę się z Tobą w tej kwestii zgodzic. Wzajemne wpływy , chociażby okupacji tureckiej na grecka kuchnię są ogromne ja to wiem i dlatego w tytule umiesciłam greckie bo tylko w Grecji moja opowieśc jest osadzona w reszcie tych krajów nie byłam a w Grecji od wielu lat i jestem nią oczarowana :))
    Pozdrawiam :D
  13. pan_hons
    pan_hons (01.09.2012 23:09) +2
    Ja na pewno skorzystam z zaproszenia:) Zanim jednak tą przeczytam, mała uwaga co do mezedes. Twój tytuł podróży Marto, przypomniał mi rozmowę z alefur tutaj:
    http://kolumber.pl/photos/show/golist:143907/page:58
    Tam właśnie napisałem coś o meze. Mało kto o tym wie, szczególnie w Polsce, że meze NIE JEST typową grecką przystawką czy też zbiorem różnych dań. Dokładnie to samo można ujrzeć w Turcji, w Kosowie, Macedonii, na Kaukazie (Gruzja, Armenia) i w Lewancie (Syria, Liban, Izrael). Są to wszystko tereny, które kiedyś należały do Imperium Osmańskiego i to właśnie wtedy, kilkaset lat temu, powstało owe meze (po grecku mezedes). Jest to więc kuchnia typowo osmańska, czyli wielonarodowa. To samo dotyczy innych dań czy nawet napojów. Choćby taka kawa czy wódka anyżowa i winogronowa. No i wszędzie królująca baranina, warzywa nadziewane farszem, duża ilość przypraw, caciki (po grecku zwane tzatziki) czy mięso typu gyros. To wszystko nie są typowo greckie potrawy czy też cechy kuchni greckiej, jak to większość z nas myśli, ale cechy ogólne dla terenów byłego Imperium Osmańskiego, które przez pół tysiąca lat bardzo mocno osadziło swoje ślady na wszystkich narodach, w tym i na ich zwyczajach i kuchni:) Grecy po prostu mieli (do czasu kryzysu) świetny PR w Europie, i świetnie umieli sprzedawać swoją "greckość", zawsze z góry patrząc na Turków, ci zaś na odwrót. A oba narody bardzo na siebie wpłynęły, tylko że dziś nikt się do tego głośno nie przyzna. Tak więc niech żyje kuchnia osmańska:)
  14. freemarti
    freemarti (01.09.2012 22:34) +1
    A będzie więcej Grecji :)
    Dziękuję i zapraszam ;D
  15. lmichorowski
    lmichorowski (01.09.2012 15:15) +2
    Z dużą przyjemnością przeczytałem relację i obejrzałem piękne zdjęcia z greckich wakacji. Pozdrawiam.
  16. freemarti
    freemarti (31.08.2012 10:02) +2
    Zawsze tak się mówi a potem......
    Ateny i tak mam w planach więc może wtedy?
    Takich 5 dni potrzebuję :)
  17. voyager747
    voyager747 (30.08.2012 20:27) +2
    może kiedyś :)
  18. freemarti
    freemarti (30.08.2012 9:52) +3
    Jest mi trochę żal , że tak mało mam zdjęc z Evii ale chyba Kolumberowicze sami to nadrobią :))
    Dziękuję za emocjonujące komentarze :-)
  19. freemarti
    freemarti (30.08.2012 9:50) +3
    Powiem Wam , że jest nawet dłużej niż trzy lata i pamiętam , że gdyby nie wylot z Warszawy poleciałabym wcześniej.
    Nikt teraz nie będzie pamiętał ale dawno temu Itaka miała w ofercie Lesbos ponieważ jeszcze nie tak dawno trzymałam wszystkie katalogi Itaki z dawnych lat :))
  20. voyager747
    voyager747 (30.08.2012 0:17) +2
    Ja wiem, ale my tu przeglądamy, bo już się nad Evią zastanawialiśmy w zeszłym roku, dwa lata na pewno już jest, a może nawet 3.
    Nawet Peloponez się pojawił 2 lata temu w TUI i teraz w Itace.
  21. bkrystina
    bkrystina (29.08.2012 23:50) +3
    Marto, zaprezentowałaś nam przepiękne zdjecia. Mnie zachęciłaś aby zaplanowac sobie następny urlop.
  22. voyager747
    voyager747 (29.08.2012 23:38) +3
    Michał ta wyspa jest w ofercie Itaki chyba drugi rok :)
  23. bkrystina
    bkrystina (29.08.2012 23:11) +3
    przeczytałam a teraz biorę sie do nacieszenia oczu pięknymi widokami:)
  24. freemarti
    freemarti (29.08.2012 22:22) +3
    Dzięki długo nie było..... :))
  25. freemarti
    freemarti (29.08.2012 21:34) +3
    Ojoj byłam ciągle w podróżach, Słowacja , Grecja i Włochy a teraz jestem :))
    Cieszę się , że jestem z Wami :D
  26. pt.janicki
    pt.janicki (29.08.2012 21:09) +4
    ...wykupiłaś, Marto, pięknymi zdjęciami bardzo dłuuuuugą nieobecność w Kolumberze ... :-) ... !
  27. freemarti
    freemarti (29.08.2012 21:04) +4
    Zapraszamy do stolika na meze :))
  28. alefur
    alefur (29.08.2012 20:58) +3
    Och znowu Grecja - z nieskrywaną przyjemnością biorę się za czytanie i oglądanie ...
  29. freemarti
    freemarti (29.08.2012 19:12) +3
    Dziękuję pomimo mojej niedyspozycji doładowałam baterie i każdemu muszę polecic greckie przystawki :))
  30. rodos13
    rodos13 (29.08.2012 19:05) +3
    Marto, z przyjemnością przeniosłam się do Grecji :) Śliczne zdjęcia i tak radośnie pokazałaś odwiedzone miejsca :) Pozdrawiam serdecznie :))
  31. freemarti
    freemarti (29.08.2012 18:14) +3
    Dzięki Sławku miło to z Twoich ust usłyszec ale muszę powiedziec, że tam widac kryzys a szkoda.
    Wyspa nie jest rozleklamowana i są miejsca gdzie bida aż w oczy szczypie.
    Cały dół zjechaliśmy , chociaż nie zatrzymywaliśmy się często to widziałam to.
    Szkoda bo z Aten jeśli się wynajmie samochód to jest rzut beretem.
    Do Evii należy również wyspa Skyros , na którą można popłynąc z portu w Kimi na wschodzie ale my mieliśmy to w planach tyle , że jak pogubiliśmy się w drodze do Karystos to już było na to za późno a chcieliśmy na prom z samochodem i objeździc ją trochę.....
  32. voyager747
    voyager747 (29.08.2012 17:47) +3
    aż się chce na wakacje lecieć, fotki coraz lepsze robisz :) a jak tam kryzys ?
  33. freemarti
    freemarti (29.08.2012 17:37) +3
    Wschodnie plaże są cudowne, zachodnie bardzo spokojne bo zatoka osłania je od wiatrów ale wschód jest dziki i różnorodny, po prostu piękny :)
  34. freemarti
    freemarti (29.08.2012 17:35) +3
    ja polecę jeszcze raz, bo to co widziałam to nic nie znaczy :(
    kupię bilet do Aten a resztę mamy obcykaną bo kilka razy byliśmy wówczas w Atenach i na Peloponezie ale nie wiem kiedy to wkleję
  35. voyager747
    voyager747 (29.08.2012 17:31) +3
    o, wstawiłaś w końcu, chętnie obejrzę, bo też rozkminiałem kiedyś, czy tam lecieć :)